Przebywanie na słońcu bez ochrony przed szkodliwym promieniowaniem jest bardzo niebezpieczne. Jeszcze kilkanaście lat temu spora część społeczeństwa lekceważyła konieczność używania takich preparatów jak balsam do opalania. Obecnie ogromna liczba nowotworów spowodowanych słońcem jest tak zatrważająca, że większość osób traktuje temat poważnie. Ponadto słońce jest jedną z głównych przyczyn pojawiania się oznak starzenia takich jak przebarwienia oraz zmarszczki. Jaki zatem preparat wybrać?
Przyjaciel w słoneczne dni
Tubka balsamu do opalania powinna być stałym wyposażeniem nie tylko torby plażowej, lecz również codziennej kosmetyczki. Pod makijaż dobrze jest nakładać najwyższy możliwy filtr. Przecież nasza twarz jest stale narażona na ataki słońca. Filtry w kremach dzielimy na dwie grupy. Pierwsze z nich, filtry fizyczne, to jak sama nazwa wskazuje, fizyczna bariera odbijająca światło i tworząca niejako tarczę ochronną na naszej skórze. Filtry fizyczne zwykle są stworzone z mikronizowanych drobinek tlenku cynku lub dwutlenku tytanu.
Z kolei filtry chemiczne składające się z oksybenzonu. Substancja ta jest używana w produkcji kosmetyków do opalania już od dziesiątek lat i bardzo dobrze się sprawdza, jednak trwalsze są filtry fizyczne. Z tego względu być może będą lepszym wyborem. Dzięki temu aplikacja preparatu nie musi być tak częsta. Jest to ważne w przypadku dzieci, które niekiedy niechętnie podają się takiej czynności, a same o niej nieraz zapominają. Filtry fizyczne mają swoją zasadniczą wadę. Wykazują bardzo niewielką odporność na wodę. Wybór pośród tych dwóch typów ochrony zależy już od każdego osobiście.
Obydwa rodzaje balsamów do opalania zakupić możecie tutaj:
http://www.nowafarmacja.pl/kosmetyki-dermokosmetyki/zdrowa-opalenizna